Uffff!
A może Brrrrr
W sercu ciągle energia i chęc do robienia czegoś, ale ciało odmawia posłuszeństwa. Po prostu tak jak zawsze Mestre Cobra nie zawiódł!
Goście też nie zawiedli. Ci co nie byli to teraz mogą zacząć zazdrościć po odwiedzili nas:
Professor Pretão, Instrutora Juma (!), Instrutor Jabuti, Instrutora Esmeralda, Instrutora Britta, Instrutor Valdo (!), Graduados: Manjerico, Batuque (!), Ete, Fogo, Cocinho, Branca de Neve (
), Sobrinho i jeszcze jeden, którego apelido nie pamiętam.
No i ABADA Polonia: Professor Zinho, Graduados: Cortes, Pato i Cegonha.
Po prostu ogień w szopie (i mróz za oknami!).
No a ekipie poznańskiej trzeba osobno podziękować za to, żę byli!
Nie wspominam o "drużynie Furão", która znów nie zawiodła i zapięła wszystko na ostatni guzik
O!
Zdjęcia wrzucę jak tylko postawie jakiś solidny program do obróbki zdjęć na kompie.